wtorek, 2 września 2014

* dzień 4* rok 5* Jane Frey*

Po lekcjach szybko biegłam na błonie w poszukiwaniu mojego partnera na bal. Byłam świetnie wygimnastykowana. Potrafiłam oba
szpagaty, salto lecz nie potrafiłam tańczyć. Nie wierzyłam w to, że nauczę się jak kolwiek tańczyć w jeden dzień. Jana jeszcze nie było. Ale usłyszałam znów ryk. Coś ciągnęło mnie w stronę Zakazanego Lasu. Gdy stanęłam na skraju popatrzyłam w głąb. Ciemne, grube pienie drzew tworzyły jakby inny świat. Ściółka z samych igieł chrzeszczała gdy postawiłam pierwszy krok. Nagle zaczęłam widzieć świat innymi oczami. Byłam daleko od granicy. Wokół prawie wszystko było osmolone. Całą siłą próbowałam wrócić do swojego ciała. Lecz ostatecznie stało się to gdy ktoś dotknął mojego ramienia. Odwróciłam się gwałtownie smagając twarz Janka włosami.
- Wystraszyłeś mnie...- powiedziałam.
- Co ty robiłaś?- spytał.
- Szukałam cię...- rzuciłam szybko
- Może chodźmy stąd?- spytał wymijająco.
Skinęłam głową. Ruszyliśmy w stronę Hogwartu.
- To zaczynamy...- powiedział łapiąc mnie za ręce.
- Jak chcesz
wygłupiać e to serio obojętne. Na prawdę.- zaśmiałam się.
- Dobra to zaczniemy od czegoś prostego.
Położył sobie moje ręce na barkach, a swoje położył mi na biodrach.
- I po prostu się kołyszesz.Do rytmu.
Przycisnął mnie bardziej do siebie. Oparłam brodę koło jego ucha. W takiej pozycji spędziliśmy dobre pięć minut.
- Ale taniec nie opiera się tylko na kołysaniu. Trzeba cię nauczyć czegoś bardziej eleganckiego. Walca. Tak! Walca!
Na początek rama. Potem pierwsze kroki. Trochę trudne, ale potem szło lepiej. Po około dwudziestu minutah gdy stało się to monotonne JD zaczął wprawiać mnie w piruety i inne dziwne, ale piękne kroki. Gdy w końcu przestaliśmy się wygłupiać padliśmy na ziemię.
- Umiesz tańczyć. Widziałem takie co tańczą gorzej od ciebie.
- Taaak? Na prawdę?- uśmiechnęłam się.
- Mhm. Dużo gorzej.- zaśmiał się.
Podniosłam się.
- Muszę lecieć. Spotykamy się jutro. Nie zaśpij.- cmoknęłam w jego stronę i zaczęłam się oddalać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz