sobota, 20 września 2014

▲Dzień pierwszy▲Rok 5 ▲Lee HaNa▲

  Weszłam do pociągu,jak zwykle było tłoczno.Rozglądałam się po wszystkich przedziałach w poszukiwaniu jakiegoś wolnego.Padło na przedział mojego brata i jego kolegów.Wszyscy byli z Gryffindoru,prócz Hoseok'a, i z szóstego roku.Nie miałam wyboru.Weszłam do środka.Gdy SeokJin mnie zobaczył wydał z siebie pełne żalu westchnięcie.
-Weź stąd idź.-powiedział.
-Nie ma wolnych przedziałów.-mruknęłam i usiadłam koło okna.
Wszyscy jego przyjaciele,było ich dwóch,przyjaźnili się z nim jeszcze w piaskownicy w Seulu.Ja mimo tego,że jestem już na czwartym roku nie mam przyjaciół.Moim zdaniem,połowa uczniów jest zdradziecka i nie można na niej polegać.
-Chcieliśmy porozmawiać po męsku.-rzekł brat,torturując mnie wzrokiem.
-To gadajcie.Założę słuchawki.-powiedziałam.
Widać,że się wkurzył.
-Wypad stąd!-krzyknął.
-Oppa*!Nie tym tonem!Nigdzie nie idę!-darłam się.
Tak,sprzeczki w rodzeństwie są dość częste,ale czy powinny wybuchać co pół godziny?
-Niech już zostanie.-powiedział Hoseok.
-Przecież nie będzie przeszkadzać.-oznajmił Yoongi.
Przytaknęłam.Założyłam słuchawki i wpatrywałam się w okno.Było nudno.Bardzo nudno.I jeszcze parę godzin siedzenia na tyłku.Dla zabicia czasu postanowiłam zrobić sobie selfie,nic lepszego mi do głowy nie wpadło.Chłopcy spojrzeli na mnie jak na głupią.
-Nie masz nic lepszego do roboty?-zapytał zirytowany SeokJin.
-Nie.-odpowiedziałam beztrosko.-Ciekawe czy w Hogwarcie założyli Wi-Fi...
Yoongi uderzył ręką czoło,a reszta zaczęła się śmiać,no...Prócz brata.
-Jesteś taka głupia czy tylko udajesz?-zapytałam zdenerwowany.
-Udaję.-oznajmiłam,ignorując go.
-Nie musisz udawać.-mruknął i założył słuchawki.
W końcu Oppa zasnął i spędziłam parę dobrych godzin z jego przyjaciółmi,byli całkiem spoko.Wydawali się inni niż reszta uczniów,ale wszystko okaże się z czasem.Wszyscy zaczęliśmy robić sobie selfie i śmiać się ze wszystkiego.Nagle pociąg się zatrzymał.
-Oppa!Wstawaj!-szturchałam go.
Spojrzałam na mnie spode łba i wyszedł razem z chłopakami.
                                                                                  ▲*
Siedziałam przy ogromnym stole Ravenclaw'u.Jak co roku tiara przydziału przydzielała nowych do domów.Połowa i tak wylądowała w Gryffindorze.Tak zazdrościłam Gryfonom.Tam zawsze panowała miła atmosfera,wszyscy się śmiali,a tutaj? Tutaj każdy podzielił się na "paczki",jest cicho,sami nudziarze...Powinnam trafić do Gryffindoru!Jestem tego pewna!Usiadłam koło Hoseok'a,przynajmniej z nim mogłam zamienić parę słów.W sumie czas upłynął w miarę szybko i mogłam iść do sypialni.Wszystko tam już na mnie czekało.Rozpakowałam się i położyłam się spać.Nagle mój telefon się zaświecił.Dostałam sms'a.
Uważaj.
Dziwne...Schowałam telefon pod poduszkę i poszłam spać.Na pewno chłopcy robią sobie żarty.

*Oppa-tak zwraca się młodsza dziewczyna w Korei do straszego chłopaka/brata/przyjaciela.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz