Okazało się,że jego ręka jest poważnie złamana i nie może przez parę miesięcy się przemęczając,co jest równoznaczne z tym,że nie będzie mógł uczestniczyć ani w treningach,ani w meczach.SeokJinowi lub jak kto woli Jinowi,było bardzo przykro,przepraszałam J-Hope'a wiele razy.Tamten nie żywił urazy.
▲~▲
Chciałam pomagać Hoseok'owi,ale ostatecznie zajęli się tym chłopcy.Nowe tematy na lekcjach były trudne,bardzo trudne.Przyznam szczerze,że mnie przerosły.Postanowiłam pójść do biblioteki.Poproszę kogoś starszego o pomoc,może to coś da.Pierwszy trafił się Draco Malfoy.Nie miałam nic przeciwko jemu,zamieniłam z nim parę słów i nie jest aż taki zły.Czytał właśnie jakąś książkę.
-Przepraszam,Draco...-powiedziałam,ten oderwał wzrok od książki i zmierzył mnie wzrokiem.
-O co chodzi?Jestem zajęty.-oznajmił.
-Mógłbyś mi pomóc w nauce?-zapytałam.
-Mówiłem,jestem zajęty,zapytaj kogoś innego.-czytał dalej.
Spodziewałam się takiej odpowiedzi.W oddali zauważyłam chłopców,może ich poproszę? Lecz skończyło się taką samą odpowiedzią.Została jeszcze Hermiona.Ona na pewno mi pomoże.Siedziała właśnie z Harry'm i Ronem.
-Hej.Mogłabyś mi pomóc?-spytałam,uśmiechając się sztucznie.
-W czym?
Pokazałam książki.
-Przepraszam Hana,ale jestem zajęta.Ci idioci nie mogą pojąć najprostszych zaklęć.-powiedziała,po czym cała trójka zaczęła się kłócić.Usiadłam zrezygnowana przy jednym ze stolików,otworzyłam książkę i czytałam,nic z tego nie zrozumiałam.
-Aish.Nic nie rozumiem!-powiedziałam rozdrażniona.
-Może pomóc?-usłyszałam,odwróciłam się.To Yoongi.
-Przecież byłeś zajęty.
-Już nie jestem.
Spędziliśmy wieczór na nauce.W sumie połowę zrozumiałam,pół sukcesu za mną.
-Połowy nie zrozumiałam,wytłumaczysz od początku?-zapytałam.
-Tłumaczę ci to czwarty raz.-jęczał.
-Oppa!Nie bądź taki!
Zaczął się wierzgać na krześle,ale ostatnie tłumaczył po raz kolejny.W sumie już prawie wszytko wiedziałam,ale ostatnio czułam się samotna,więc troszkę go pomęczyłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz